A czy ty nadawał byś się do klasy Special A?
Special A autorstwa Maki Minami to manga wydawana u nas od listopada zeszłego roku, a czwarta część tejże serii zagościła na księgarnianych półkach zaledwie jakiś tydzień temu. Z tejże okazji postanowiłam, jak w przypadku "Dengeki Daisy", napisać opinię dotyczącą wszystkich do tej pory wydanych tomików serii dzieląc się z wami moją dość ogólną opinią na temat całej serii, oczywiście zachęcając a nie obrzucając toną spoilerów :) Zapraszam do czytania.
Klasa specjalna A (Special A) to klasa dla wybitnie uzdolnionych uczniów z całej szkoły, wszystkich roczników. Jej uczniowie mają specjalne przywileje jak własny budynek z ogrodem, herbaciarnią, inne mundurki niż reszta szkolnej społeczności, no i oczywiście są przez wszystkich pozostałych uczniów niesamowicie szanowani. No, może poza pewnymi osobami, które nie pragną niczego innego, tylko zając miejsce uczniów ze Special A. Główną bohaterką naszej mangi jest Hikari Hanazono - druga najlepsza uczennica tej klasy jak i całej szkoły. I to jest właśnie odwieczny problem. Zawsze jest Panną Drugie Miejsce, w żadnej dziedzinie nie będąc lepszą od Keia Takishimy - jej rywala od dzieciństwa, którego nigdy jeszcze nie pokonała. Hikari na każdym kroku próbuje rzucać Keiowi jakieś wyzwanie, ale nigdy jej się jeszcze nie udało osiągnąć zamierzonego celu - nigdy go nie pokonała. No ale oczywistym jest, że między tą dwójką też coś musi być na rzeczy. Jednak czy wykonają jakiś znaczący krok w tym kierunku? A może wiecznie zapatrzona w Hikari Akira zabierze ja Keiowi sprzed nosa? Albo Tadashi, który nawet ośmielił się zaprosić ją na randkę? Strzeż się Kei, albowiem w tej dziedzinie nie możesz okazać się Panem Drugie Miejsce.
Mimo, że manga "Special A" zaczęła być wydawana dopiero pod koniec 2011r., to od już bardzo dawna możemy obejrzeć w internecie anime na podstawie tej serii. Ja tak własnie zrobiłam, jednak oglądałam je tak dawno temu, że czytając mangę, miałam wrażenie jakby była to całkiem inna historia, jakieś tam "przebłyski" czasem miałam, ale tak to można powiedzieć, że czytając cieszę się tą historią na nowo i podoba mi się to. Chociaż komiks zdecydowanie bardziej trzyma w napięciu i czasem kusi, żeby podejrzeć w anime jak coś się tam rozwinęło gdy nie można się doczekać kolejnego tomu ;)
Bardzo podobało mi się w tym komiksie stosunek autorki do swoich prac i czytelników. Bardzo często robiła jakieś zabawne wstawki przybliżając nam nieco obraz swojej osoby, dziękując za listy i prezenty które dostaje od czytelników i nie tylko. Spodobało mi się to bo odebrałam jako... szacunek i naprawdę szczere podziękowania dla czytelników za to, że są. Bo przecież gdyby ich nie było z czego żyli by pisarze, tudzież rysownicy? Własnie to lubię w mangach - autorki o tym pamiętają.
Bohaterowie są tu bardzo, ale to bardzo zróżnicowani. W klasie specjalnej A jest siedmiu uczniów: Hikari - zawzięta Panna Drugie Miejsce, bardzo dużo czasu spędzająca w książkach, jednak dla przyjaciół i na jako takie randki zawsze ma czas. Jest dość przyjazną i pozytywną postacią, polubiłam ją, choć nie zawładnęła moim sercem. Ale za to Kei! Ten sposób w jaki on patrzy na Hikari jednocześnie nigdy nie pozwalając jej wygrać i zawsze jej wszystko wypomina... Toż to po prostu epickie! Nadaje charakterku tej mandze ;) W następnej kolejności przydałoby się poświęcić trochę uwagi Akirze, która w szkole jest numerem sześć i jest też w sumie ciekawą osobą. W ostatniej - czwartej części było o niej najwięcej, autorka pokazała nam jej przeszłość i z jakimi problemami musi się zmierzać. Nie było to w mandze ani anime dosłownie powiedziane, ale myślę, że Akira zdecydowanie jest lesbijką, jej uwielbienie do dziewcząt, a w szczególności do Hikari, tylko na to wskazuje. Ale to dobrze, bardzo lubię gdy takie postaci są wplecione w fabułę :) Potem mamy Tadashiego - w szkole numer pięć. W sumie to nie mogę za bardzo go rozgryźć. Chybaczuje coś do Akiry,a le ta zawsze w odpowiedzi na wszystko odwdzięcza mu się niezłym laniem... Ale on chyba to lubi. Poza tą piątką mamy jeszcze trzy osoby - Ryuu, Yuna i Megumi. Yn i Megumi to bliźniaki - trzecie i czwarte miejsce w szkole, czujące bardzo silną więź z Ryuu. Ta trójka niemal zawsze jest razem, raczej nie zarażając żywiołowością - Ryuu to spokojny miłośnik zwierząt, Yun to zwykły cichy chłopak, a Megumi za to nawet nic nie mówi, ze wszystkimi porozumiewajac się za pomocą swojego specjalnego notesu. Także ciekawy pomysł autorki :)
Kreska tejże mangi jest naprawdę niczego sobie, chociaż postaci są trochę zbyt patykowate. Jedyne co mi naprawdę przeszkadzało to grzywka Hikari. W sumie tu, w mandze jeszcze dało się ją jakoś znieść ale w anime - po prostu masakra, irytowała mnie za każdym razem kiedy Hikari pojawiała się na ekranie monitora. Tez co prawda nie rozumiem dlaczego ma ona siwe włosy na okładce czwartego tomu, ale pozostawię to bez komentarza. Ogólne wrażenie, gdy się weźmie tomik w ręce jest dość pozytywne - ma obwolutę, którą lubię, format dość mały, ale w dymkach jest sporo tekstu, przez co czytanie nie kończy się po 30 minutach, chociaż jak ktoś się uweźmie - czemu nie :) Ja niestety nie potrafię nacieszyć się lekturą. Wszystko niemalże połykam w całości!
Powiedziałam już wszystko co miałam do powiedzenia, więc w sumie można już podsumować mój monolog myśli które kieruję względem twórczości pani Minami. Tak więc podsumowując, jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego i niezobowiązującego - jak najbardziej zachęcam do zabrania się za "Special A" - myślę, że te osoby nie będą żałowały dokonanego wyboru, jednak jeśli komuś nie odpowiadają długie, czasem absurdalne i śmieszne podchody głównych bohaterów, chociaż nie tylko, to raczej nie będzie zachwycony tą mangą. Mi się ją bardzo przyjemnie czytało, jak i oglądało anime, wiec z całą pewnością, gdy tylko wyjdzie piąty tom, to będę chciała go dorwać! Tak wiec polecam, a "Special A" oceniam na 7/10.
Naprawdę chętnie przeczytałabym ;)
OdpowiedzUsuń