poniedziałek

Dengeki Daisy t. 1-4 - Kyousuke Motomi

    "Jeden przemądrzały szkolny woźny, zwyczajna uczennica, szczypta blue daisy, garść tajemnicy i hakerstwo w tle"

    Dengeki Daisy to manga z gatunku shoujo której pierwszy tomik dorwać mogliśmy w styczniu, a czwarty miał premierę parę dni temu. Pierwszy tomik dorwałam niedługo po premierze - od koleżanki, jednak gdy pojawił się drugi w empiku, niewiele myśląc, od razu kupiłam, a, że nie lubię mieć serii zaczynających się u mnie na półce od 2 tomu i w dodatku manga bardzo, ale to bardzo mi się spodobała, skombinowałam sobie także część pierwszą,a  potem trzecia, a teraz, dzięki uprzejmości wydawnictwa, w rękach mam także i czwarty tomik i chciałam się z wami podzielić wrażeniami opartymi na podstawie wszystkich czterech części. 

    Teru Kurebayashi to zwykła nastolatka, uczęszczająca do normalnej szkoły, jak rówieśniczki, jednak nie jest u niej tak kolorowo jak mogłoby się wydawać. Brat dziewczyny, a jednocześnie jedyna bliska jej osoba, umiera, zostawiając jej jedynie telefon z numerem zapisanym jako "Daisy". Daisy staje się dla Teru prawdziwym wsparcie, jej najlepszym przyjacielem. Dzieli się z nim sekretami, to on jest przy niej zawsze, aby ją wysłuchać. Jednak spokojna egzystencja Teru zostaje zakłócona, gdy ta zbija okno, a, że nie ma pieniędzy aby to odpracować, od tej pory staje się niewolnicą szkolnego woźnego - Kurosakiego. Ten wredny typ traktuje Teru jak prawdziwą niewolnicę, jest dla niej okropny, jednak pod tą maską chamstwa i pewności siebie, kryje się coś co jest teru bardzo dobrze znane... Sprawy zaczynają komplikować się jeszcze bardziej, kiedy niepożądane osoby podejrzewają Teru o posiadanie w komórce oprogramowania, jakie opracował jej brat i które zostawił właśnie w tym urządzeniu. Jednak to nie jedyne kłopoty dziewczyny. Ktoś włamuje się je jej mieszkania, demolując je od podstaw i dziewczyna zmuszona jest zamieszkać z Kurosakim.  Jak sprawy pomiędzy tą dwójką się potoczą? Czy Teru dowie się kto kryje się pod pseudonimem "Daisy"? Szkolny woźny okaże się jej życiową zmorą, a może kimś zupełnie innym?

    Od "Dengeki Daisy" tak naprawdę nie możemy wymagać nie wiadomo czego. Jest to zdecydowanie manga dla nie bardzo wymagających czytelników, i raczej zdecydowanie tylko dziewcząt, bo nie mogę sobie wyobrazić, żeby historia Teru i Kurosakiego podobała się jakimś czytelnikom o wysokich wymaganiach. Ale i tak jak na mangę shoujo fabuła jest dość niekonwencjonalna, bo mamy tu dość zdystansowane relacje dwóch głównych bohaterów, na tle jako takiego hakerstwa, które komplikuje wszystkim życie. Także główni bohaterowie nie są schematyczni - co prawda to trochę dziwne, żeby połączyć zwykłą nastolatkę liceum z woźnym i brzmi to śmiesznie, ale podczas czytania nie odnosi się wrażenia, że Kurosaki jest nie wiadomo jak starszy. bo pewnie nie jest, więcej niż 20 lat mu nie daje, choć autorka nie podała i coś czuję, że nie poda nam jego prawdziwego wieku ;)

    W wielu mangach z takiego własnie gatunku, choć zaobserwowałam, że nie tylko, ma miejsce zjawisko które mnie dość irytuje i jest to chyba największy minus tego komiksu. Mianowicie, to, że jak w pewnym momencie jest sytuacja taka delikatna, romantyczna, stonowana... to za chwilę oczywiście jak na złość musi być jakiś idiotyczny tekst, który sprawi, że ktoś sie będzie na kogoś darł i nici z romantyczności! Wiem, że tak jest w wielu mangach i anime, to w sumie taki ich urok, ale w tej serii irytowało mnie to wyjątkowo mocno.

    Bohaterów mamy tu całkiem sporo. Oczywiście nasza dwójka, której wizerunek widnieje na okładce każdej części - Teru nie jest nie wiadomo jak oryginalną dziewczyna, ale autorka dała jej odpowiednią ilość pewnych cech i przez to nie da się jej nie polubić. Kurosaki... tu już jest większy orzech do zgryzienia. Dla niektórych może on stanowić ideał chłopaka - taki niegrzeczny, wiecznie z tym swoim uśmieszkiem na ustach i pewnością siebie, ale niektórych może irytować to, jak się zachowuje w pewnych momentach. Ja jestem jakoś tak po środku, bo w pewnym sensie uwielbiam tego łysola, a z drugiej strony chwilami swoimi idiotycznymi decyzjami mnie irytuje. Teru oczywiście ma kilku licealnych przyjaciół, A Kurosaki Miszcza, ale stanowią oni tylko tło. Dziewczyna blisko jest z Riko - byłą dziewczyną swojego brata, która zna prawdziwą tożsamość Daisy'ego i jednocześnie jest przyjaciółka dla Teru i Kurosakiego, choć dla tego drugiego... w trochę brutalniejszy sposób.

    Kreska pani Motomi jest niczego sobie chociaż patrząc na głowę Teru i Kurosakiego np. na okładce czwartego tomiku, zastanawiam się jakiej wielkości musza mieć mózgi żeby mieć aż tak wielką głowę. Troche rzucające się w oczy jest to, że gdy mamy rozłożone przed sobą wszystkie cztery tomiki, jak ja teraz, to zauważymy, że autorka w całkiem inny sposób rysowała teru na okładce pierwszego,a  inaczej na ostatniego. Porównując własnie te dwie zobaczymy, że mimo tego, że na obu okładkach dziewczyna jest w mundurku, to jest on inny, włosy inne, oczy inne, nawet wzrost inny. Takie to lekko irytujące, ale da się przeboleć, nie dość, że mi się okładki "Dengeki Daisy" podobają i bardzo ładnie wygląda wszystko na półeczce.

    Tak więc podsumowując, "Dengeki Daisy" jako manga shoujo jest bardzo dobra, jednak wydaje mi się, że   nie usatysfakcjonuje bardzo wymagającego czytelnika. Ale prawdą jest to, że mi bardzo przypadła do gustu i ze stu procentową pewnością będę czytać dalsze tomiki. Zdecydowanie polecam dla osób, które jeszcze z komiksami tego typu nie miały okazji się zaznajomić oraz tym, którzy lubią lekkie i niezobowiązujące lektury, które się dosłownie pożera. Chciałabym dać mniej niż 8,5/10, ale nie potrafię, za bardzo pokochałam tę historię. Polecam!

    

10 komentarzy:

  1. Mangę uwielbiam, szczególnie shoujo :)
    Jeśli znajdę gdzieś I tom (bo narazie widziałam od trzeciego) to kupię

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Daisy'ego, mam za sobą na razie trzy pierwsze części i właśnie rozglądam się za czwartą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobra - w sklepie raczej ich nie dorwiesz, polecam yatta.pl albo sklep Waneko :) No i oczywiście allegro

    Querida - a w czwartej to się dzieje! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mam pierwszy tom, muszę w końcu go przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może w końcu zacznę i ja swoją przygodę z mangą właśnie od tej serii, skoro piszesz, że jest ona dobra właśnie dla takich początkujących czytelników. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tala - hm, zgaduję, ze pod względem pierwszych mang porównujesz z Kuroshitsuji? Wiesz, sama nei wiem... Zalezy jakie klimatu lubisz, te dwie mangi różnią się os siebie jak lew i szklanka, wiec tu sama musisz zadecydować, czy masz ochotę an coś mrocznego, czy na coś lekkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za komiksami. Nie wiem dlaczego, ale od zawsze miałam takie skojarzenie, że to ,,świat dużych chłopców''. Może się mylę, ale na chwilę obecną nie czuje zainteresowania taką formą publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  8. cyrysia - a ja zawsze własnie chętnie zagłębiałam się w ten świat chłopców :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama manga jako taka jest cudna, ale czwarty tom mnie znudził już na samym początku, odłożyłam i nie jestem w stanie czytać dalej. Pewnie zmuszę się, zanim wyjdzie #5...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja osobiście z tą recenzją się nie zgadzam . Przeczytałam każdy tomik po chyba 20 razy i jeszcze mi mało , dlatego czytam po angielsku na necie . Wiek Kurosakiego < 24 > możemy poznać choćby na wikipedii czy w przyszłych tomikach . Nie jest to zwyczajna manga a już na pewno nie lekka komedia romantyczna . Kryminał, dramat , komedia i romans . Głównie chodzi w tej historii o hakerstwo bo to jest przeszłość < no i teraźniejszość > naszego ciecia . Przeczytaj sobie wszystkie tomiki jeszcze raz i jeśli znasz angielski to polecam czytanie dalszych losów. Dostępna jest również recenzja na Tanuki , która zdecydowanie bardziej opisuje mangę i wyjaśnia osobom które nie zrozumiały tej historii . Nigdzie w shojo nie znajdziesz takich bohaterów . To nie jest książę na kucyku czy tam idealna piękna księżniczka . To cieć hazardzista , kryminalista z kompleksem lility i płaska jak deska sierota . Obydwie postacie zasługują na uwagę i naprawdę je lubię . Za to że nie są idealni tylko po prostu inni . Jeżeli chodzi o duże głowy to ja za dużej różnicy nie widzę i są w narysowani w innej odległości . I już na pewno nie jest dla jakiś początkujących czytelników tylko otaku którzy wiele widzieli . Jest na trzecim miejscu w rankingu w gatunku zagadki , tajemnice i kryminały.
    To tak na przyszłość . Oczywiście jak ci się nie podobało to rozumiem , ale większość z tego co napisałaś to bzdury które mogą wiele osób wprowadzić w błąd . Mam nadzieję że zrozumiesz .

    OdpowiedzUsuń