poniedziałek

Namiętność - Lauren Kate



    „W każdym życiu wybiorę Ciebie. Tak jak ty zawsze wybierałeś mnie. Na zawsze”.

    Na pierwszą część trylogii Lauren Kate natknęłam się już bardzo dawno temu i pamiętam, że niesamowicie mi się spodobała, jednakże po niewypale jakim okazała się część druga (której nawet nie doczytałam jeśli mam być szczera) chciałam porzucić tą serię. Poza tym naprawdę mam co czytać i nie chciałam wracać do „Udręki” co za tym idzie także nie chciałam czytać „Namiętności”, ale gdy się dowiedziałam, że trzecia część opowiada o podróżach przez poprzednie życia Luce, pomyślałam, że to może być ciekawe i powinnam zrozumieć o co chodzi, więc zabrałam się za tą część najszybciej jak byłam w stanie.

    Luce ma dość klątwy która spoczywa na niej i na Danielu. Chce być z nim na zawsze ale nie w taki sposób. Nie chce na zawsze już za każdym razem dnie dożywać do dorosłości i płonąć odradzając się raz za razem. Postanawia za pomocą Głosicielów rozpocząć podróż w przyszłość aby prześledzić swoje poprzednie żywota spędzone z Danielem, gdzie za każdym razem kończyła w ogniu. A zabijał ją jeden pocałunek, dotyk… Luce za wszelką cenę chce się dowiedzieć dlaczego zostali oni naznaczeni tą klątwą oraz co trzeba zrobić aby ją pokonać a pomaga jej w tym gargulec Bill pomagający odnaleźć się jej w różnych epokach. Czy Luce uda się dowiedzieć czegoś o klątwie?

    Daniel z obawy o to, że jego ukochana jakimś nieświadomym, małym czynem zmieni bieg historii wyrusza za nią w przeszłość raz za razem jeszcze raz oglądając tamte życia, jednak cały czas jest krok za nią i nie wie co zrobić, aby ją prześcignąć. Czy Danielowi uda się dopaść Luce zanim zmieni ona bieg historii? Czy Luce znajdzie sposób na zniszczenie klątwy? Kim tak naprawdę okaże się miły gargulec? Czy wszystko dobrze się skończy?

    Narracja tej części tak jak dwóch poprzednich jest trzecioosobowa, której nie jestem fanką aczkolwiek pani Kate bardzo się postarała abyśmy doskonale odczuwali uczucia i emocje Luce i Danela towarzyszące im podczas zwiedzania poprzednich żyć.  Jednakże jeśli o mnie chodzi Daniela było zdecydowanie za mało! Osobiście uważam go za jednego z tych „super-słodkich i w ogóle najlepszych bohaterów książkowych” i naprawdę szkoda, że było tak niewiele o nim i o uczuciu jakie łączy go z Luce teraz. Było niemalże tylko o przeszłości.

    Jeśli chodzi o bohaterów to już w „Udręce” poznaliśmy sporo nowych, więc teraz nie ma poza Billem innych znaczących postaci w fabule, poza tym ta książka jest tak zrobiona, że mimo, że bohaterów jest garstka, wszyscy bardzo dobrze wypełniają karty powieści. Jeśli zaś chodzi o to co czuję względem poszczególnych bohaterów to powiem, że dopiero w tej części minimalnie polubiłam Luce. Wcześniej była zwykłą, „wyblakłą” i ani trochę oryginalną bohaterką zdolną do poświecenia. Kogo jednak najbardziej polubiłam? Ano Billa! Nie wiem wiem jak autorka mogła mi to zrobić (co okaże się gdy przeczytacie „Namiętność J)

    Co jest także mocną stroną tej książki? Do tej pory przeczytałam tylko jedną książkę w której występował wątek podróży w czasie, mianowicie Czerwień rubinu (recenzja >>TU<<) i mimo, że tamtej w książce szczegóły podróży w czasie zdecydowanie bardziej rozwinięte, to uważam ten wątek za lepiej rozwinięty właśnie w Namiętności, choć to może dlatego, że właściwie cała książka to było jedno wielki podróżowanie, nie to co w Czerwieni. Luce podróżuje w przeróżnych epokach. Od Moskwy w czasie działań wojennych, przez XVII-wieczny Londyn i VI-wieczną Amerykę po Egipt w IV w. p.n.e. Mieliśmy okazję zaznajomić się z naprawdę wieloma epokami historycznymi dzięki Billowi, który starał się przesłać do mózgu Luce jakieś ciekawostki na temat okresu historycznego w jakim się znaleźli, ale ona nie miała na to czasu. Musiała złamać klątwę, wiec przynajmniej czytelnik czerpie jakieś korzyści ;)

    Teraz możemy przejść do oprawy graficznej. Myślę, że zdecydowanie nie przesadziłabym, gdybym powiedziała, że okładka pierwszej części to cudo.  Drugiej właściwie też ale ta… mimo, że nadal ma „to coś” - klimat, oraz wszystko inne nie zachwyca już w taki sposób jak poprzednie tomy.  Na każdej części dziewczyna z okładki miała cudowną gotycką suknię, aczkolwiek ta średnio mi się podoba oraz gdyby się przypatrzyć dostrzegamy, że dziewczyna bawi się paznokciami? Coś w tym stylu, aczkolwiek nie wiem jakim sposobem utrzymała różę w ręku, ale chyba zdecydowanie za bardzo czepiam się szczegółów. Ogólnie okładka jest nienajgorsza, nastrojowa i w ogóle ale poprzednie części miały ładniejszą szatę graficzną ;)

    Podsumowując, „Namiętność” jest pozycja obowiązkową dla fanów serii Lauren Kate, ale ta część jest taka, że nawet jak komuś nie chce się nadrabiać i czytać dwóch poprzednich tomów, a kuszą go wszelakie pozytywne recenzje i ma okazję pożyczyć trzecia część „Upadłych” (bo chyba kolekcjonować serie od trzeciej części nie jest najlepiej ;)) to niech się nie waha i ją przeczyta. „Namiętność” zabierze was w podroż po przeróżnych epokach historycznych i da całkiem mało nudną lekcje historii. Polecam gorąco i daję ocenę 8/10.

Oryginalny tytuł: Passion
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 432
Cena det.: 35,90

A oto oficjalny trailer książki:


Za lekturę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MAG!



24 komentarze:

  1. Czytałam tylko pierwszą część, ale podobała mi się, więc po następne też pewnie sięgnę ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że poruszyłaś temat, iż można ją oddzielnie przeczytać bez znajomości poprzednich tomów, gdyż ja wcześniejsze nie czytałam, ale na tę książkę mam wielka ochotę i marzą mi się podróże razem z główną bohaterką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej części, ale skoro można przeczytać ja oddzielnie to poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dwie pierwsze części. Ogólnie książki są przeciętne. Główna bohaterka strasznie mnie denerwuje. Inne osoby nie są lepsze. W dodatku wszystko jest przewidywalne w książkach Lauren Kate. Zamierzam przeczytać "Namiętność", ale jak na razie się wstrzymam. Jednym z największych atutów tej serii są okładki. Pierwsza część cudowna, druga ok, a trzecia... niby ładna, ale mogła być lepsza ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam książkę w planach:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja taaaak kocham Daniela xD Dla mnie to najlepsza część ze wszystkich i odmienna okładka mi nie przeszkadza xD

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczę, ta część zbiera same dobre opinie! Aż nie mogę się nadziwić :D
    Cieszę się, że podróże w czasie zostały tu dobrze przedstawione, bo w sumie w nich pokładam największe nadzieje. No i ten tajemniczy Bill... ^^
    Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Już od jakiegoś czasu bardzo chcę przeczytać tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na półce mam pierwszą część, ale po angielsku, więc na razie czeka na to, aż będę miała czas.
    Jeśli pierwsza mi się spodoba, to zabiorę się także za drugą i trzecią.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja już jutro mam zamiar pobiec do Empiku bo ta książkę, ponieważ uwielbiam ta sagę i mam nadzieję, że ta część będzie równie fantastyczna ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawdę mówiąc seria w ogóle mnie nie pociągała. Choc okładki rzeczywiście były niezwykłe, spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami na temat tej książki. Po twojej recenzji chyba jednak się na nią zdecyduje chocby po to by sięgnąc po częśc trzecią - bo, niestety, czytac od środka po prostu nie cierpię

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie "Upadli" średnio porwali, "Udręka" stoi na półce od X czasu, a "Namiętność"... zastanawiam się nad kupnem. Najpierw przeczytam (podobno słabiuutką) dwójkę

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam pierwszy tom, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć treści... Muszę sobie jeszcze raz ją przeczytać... Ale boje się tego drugiego tomu...

    OdpowiedzUsuń
  14. czytałam na razie tylko pierwszą część i bardzo mi się podobała :) Mam nadzieję, że uda mi się przeczytać pozostałe tomy w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja aktualnie odpoczywam od ksiazek fantastycznych. Kiedyś chciałam przeczytać ta serię ale się rozmyśliłam :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Już sama nie wiem. Kiedyś mnie ta seria bardzo kusiła, ale recenzje drugiej części trochę ostudziły mój zapał i o niej zapomniałam. Ale może jednak dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak dla mnie to "Namiętność" jest najlepsza z tych dotychczasowych części. Czytałam ją już jakiś czas temu, ale zdecydowanie nadaje tej serii głębsze znaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. książka na prewno ciekawa, i mam nadzieję że ją przeczytam :D dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie miałam pytać, czy tę część można przeczytać jako osobną historię, ale na samym końcu udzieliłaś mi odpowiedzi. Bardzo fajna recenzja i choć nie przepadam za paranormal romance ta książka znajduje się w kręgu moich zainteresowań. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podróż przez poprzednie życia? Brzmi bardzo ciekawie! Co prawda nie miałam jeszcze tej serii w ręku, ale chyba pora się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chociaż 'Namiętność' niezmiernie mnie kusi, to jednak zacznę od pierwszej części, żeby mieć jakąś orientację w powieści. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fascynująca odładka
    Świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  23. Oczywiście, że można zapytać, przepraszam za zwłokę, ale wiesz, jak to jest czasem, wyniki ukażą się jutro, maks w niedzielę :)
    i dziękuję za polubienie na fb :)

    a co do recenzjii, nie ciekawi mnie taka literatura, ale rec. świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przyznam, że po ,,Udręce", (której tytuł jest niezwykle adekwatny do uczucia, jakiego doznaje się podczas czytania) miałam ochotę porzucić tę serię, ale przedstawiłaś ją tak ciekawie, że chyba sama bym sobie nie wybaczyła, gdybym to zrobiła. Zaintrygowały mnie te podróże w czasie, uwielbiam wątki w tym stylu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń