Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona do lekkich książek, których objętość, ani tematyka nie zachwyca, a sporo kosztują, jednakże, tak się złożyło, że całą "Trylogię Trylle" nabyłam w naprawdę korzystnej okazji, wiec nie zastanawiałam się długo, i książki po niedługim czasie stały już u mnie na półce. Po przeczytaniu kilku recenzji, z czego większość mówiła, że "Zamieniona" wcale taka zła nie jest, dość szybko zabrałam się za czytanie, poszukując jakieś spokojnej i relaksującej powieści, przy której spędzę miły wieczór, czy dwa, ale nie będzie wymagała specjalnego umysłu wysiłkowego. Tak więc czy "Zamieniona" spełniła swoją rolę?
Wendy nie jest normalną dziewczyną. W szóste urodziny matka chciała ją zabić, oskarżała ją, jako małą dziewczynkę, że porwała i zabiła jej synka, który miał się pojawić zamiast niej. Dziewczynę także cechuje pewna umiejętność o której nie wie nikt, tylko ona. Jednakże owy "dar" - czyli narzucanie innym własnej woli - jest bardziej przekleństwem.Nie zmienia to faktu, że Wendy nie ma pojęcia skąd się w niej wziął, dlatego gdy nagle w jej życiu zjawia się chłopak, który zna odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania oraz wie o jej prawdziwych rodzicach, nie może się powstrzymać od tego aby dowiedzieć się kim naprawdę jest. Czy dziewczyna zdoła zapomnieć o rodzinie, którą znała całe życie i zerwać z nią więzi? Czy w nowym otoczeniu będzie czułą się jak u siebie w domu? Czy podoła obowiązkom, które zostały jej z góry narzucone?
Powieść Hocking wywarła na mnie dość pozytywne wrażenie. Co prawda wszystko opisane było w dość trywialny sposób, było tam przedstawione typowe myślenie niezdecydowanej nastolatki, jednak i tak lektura szybko mi minęła i pozostawiła w mojej głowie dość pozytywne wrażenie. Choć z drugiej strony nie wydaje mi się, aby ta historia zapadła mi w pamięć na długo, chociaż zobaczymy co będzie po przeczytaniu kolejnych części.
Co do bohaterów, to byli w miarę do zniesienia. Główna bohaterka niczym mnie nie zachwyciła, ale też nie irytowała jakoś zbytnio. Dużą sympatią za to darzyłam Finna oraz Rhysa. Co prawda ten pierwszy czasem mnie irytował swoimi wyborami, decyzjami, których ja bym na pewno nie podjęła, ale Rhys - bardzo przypadł mi do gustu. Taki wesoły, pogodny i na luzie, dodawał książce trochę humoru i każda scena z nim była taka... relaksująca. Z pozytywnych postaci jest jeszcze Willa - nowa przyjaciółka Wendy, która swoim nastawieniem także mnie kupiła. Co innego Elora (jednak nie będę mówić jaką rolę ona w książce odgrywała), która z jednej strony zachowywała się tak jak powinna osoba o jej stanowisku, a z drugiej strony była nieco zbyt bezduszna i napawała mnie negatywnymi emocjami.
Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to tomik jest całkiem porządnie zrobiony - skrzydełka, ogólnie wszystko dobrze sklejone, a do tego, muszę przyznać, że nawet okładka mi się dość podoba, a to dziwne w przypadku tego wydawnictwa ;) Co prawda wersja prezentowana obok bardziej do mnie przemawia, jednak mimo to, egzemplarz, który na mam na półce, także najgorszy nie jest, nawet w środku jest trochę jakichś tam zawijasów przy rozdziałach, czy coś w tym stylu :)
No więc, podsumowując, można powiedzieć, że spędziłam przy tej książce parę miłych chwil, i mimo że mnie nie zachwyciła to mogłabym polecieć ją osobom, które szukają czegoś niezobowiązującego oraz krótkiego. Nie wydaje mi się aby "Zamieniona" została mi w głowie na długo, ale i tak nie żałuję czasu przy niej spędzonego - pomysł autorki był naprawdę w porządku, wykonanie też nie najgorsze. Tak więc ode mnie ocena 7/10.
Trylogia TRYLLE:
1. Zamieniona
2. Rozdarta
3. Przywrócona
Oryginalny tytuł: Switched
Numer tomu w serii: I
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 09.02.2012r.
Liczba stron: 304
Cena detaliczna: 34,80
Mam za sobą całą trylogię i miło ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńCałą trylogie Trylle mam za sobą i podobała mi się :) Wszystkie części były proste i ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJestem całkiem usatysfakcjonowana tą książką, prawdę mówiąc spodziewałam się czegoś gorszego. ;) Teraz będę musiała rozejrzeć się za kolejnymi częściami.
OdpowiedzUsuńNo ja miałam tak samo, po takim zwyczajnym paranormalu spodziewałam sie czegoś bardziej oklepanego i schematycznego a ty proszę, nienajgorzej.
UsuńChętnie sięgnę po książkę, chociaż pewnie nie w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, czytałam różne opinie, ale głównie, że jest przecietna, a mnie do tego typu książek nie ciągnie;) Ale okładka faktycznie ładna ^^
OdpowiedzUsuńZależy co kto lubi :)
UsuńEh, już od dawna mam na nią ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się nawet interesująco, może się i skusze :)
OdpowiedzUsuńChciałabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNo to na co czekasz ;)
UsuńMoże być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPosiadam w swojej kolekcji, więc kiedyś na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam tę trylogię :) Szczególnie ze względu na trylle :P niewiele jest bowiem książek, w których trole są głównymi postaciami fabuły :D
OdpowiedzUsuńDrugi tom jest znacznie lepszy :P