wtorek

TV Ciał0 - Jeff Noon

    "Czasem miała ochotę po prostu wyciągnąć się i pocałować muzykę w usta i... i... ZŁAPAĆ ją za szyję i ŚCISNĄĆ"

   "TV Ciał0" autorstwa Jeffa Noona to pierwsza książka ze słynnej serii "Uczta wyobraźni", którą udało mi się przeczytać. W sumie nie wiem czemu tak się stało, nigdy specjalnie mnie do tych pozycji nie ciągnęło, mimo mnóstwa pozytywnych opinii, jednak "TV Ciał0" bardzo mocno zainteresowało mnie opisem, który wskazywał na to, że ta książka to coś naprawdę nowego, coś, co może mi się spodobać, a więc ucieszyłam się, że będę miała okazję szybko się z nią zetknąć.

    Nola Blue to piosenkarka, której hity niegdyś były na szczytach list przebojów, jednak teraz jej notowania zaczynają gwałtownie spadać. Dziewczyna nie jest na to przygotowana, chce walczyć o pozycję swoich utworów w czołówce, jednak nie wszystko idzie po jej myśli. Nagle, znikąd, na jej brzuchu zaczyna pojawiać się dziwny siniak... Już to zaczęło niepokoić dziewczynę, jednak machnęła ręką, stwierdziła, że pewnie się przewróciła. Jednak ten zaczął się powiększać, a w dodatku wydawał się... żyć! Nim Nola zdąża się obejrzeć, jej ciało nagle, wynikiem dziwnej mutacji, staje się swego rodzaju odbiornikiem satelitarnym. To co wyświetla się w telewizji, pojawia się również na ciele młodej dziewczyny - brzuchu, dłoniach, twarzy... Dziewczyna nie wie co robić, co się dzieje, nikt nie potrafi jej pomóc... Czy będzie mogła uwolnić się od "telewizyjnego demona"?

    Wizja przyszłości przedstawiona w "TV Ciał0" z pewnością zalicza się do grona tych interesujących i wartych uwagi. Powieść pokazuje świat opanowany w całości przez technologię. Przedstawia przyszłość, jednak wcale nie tak odległą, jakby mogło się wydawać, co jest jeszcze bardziej przerażające. Pomysł na "przypadłość" głównej bohaterki również jest całkowicie niebanalny,oryginalnie i zdecydowanie powinno się potraktować go na plus.

    Pomysł, pomysłem, jednak muszę się bez bicia przyznać, że forma mnie nie powaliła. Autor pisał językiem, który w żaden sposób do mnie nie trafiał. Książka jest naprawdę krótka, bo nie ma nawet 200 stron, ale przez to jakim językiem została napisana, czułam się jakbym czytała ją, czytała i skończyć nie mogła. Oczywiście, są to tylko i wyłącznie moje osobiste odczucia, bo inni właśnie taki styl prowadzenia narracji mogą preferować, jednak mi niestety nie przypadło to do gustu.

    Oprawa graficzna bardzo mi się podoba. Charakter i klimat książki oddaje perfekcyjnie - estetycznie przedstawione ciało - odbiornik i stonowane barwy, podoba mi się. Całość w twardej oprawie, jak wszystkie książki z "Uczty wyobraźni", co również jest  plusem, choć zastanawiam się, dlaczego nie ma opcji kupienia pozycji z tej serii w miękkich oprawach. Cena różniłaby się diametralnie i jestem pewna, że więcej osób by wtedy po daną pozycję sięgnęło. Jednak mimo wszystko, od strony graficznej wszystko na plus.

    Podsumowując, "TV Ciał0" było naprawdę ciekawą książką i nie żałuję czasu przy niej spędzonego. Wizja świata przedstawiona przez autora, dotycząca wcale nie tak odległej przyszłości, jest moim zdaniem jedną z tych, którą wszyscy powinni poznać, bo chociaż pozycja gatunkowo do horroru się nie klasyfikuje, to niektóre kwestie i sposób ich przedstawienia są naprawdę przerażające. Jednak trzeba przeczytać, aby przekonać się o czym mówię. Choć język nie przypadł mi do końca do gustu, to mimo wszystko chciałabym polecić książkę Jeffa Noona tym, którzy pragną czegoś nowego, świeżego i skłaniającego do przemyśleń. Prawdziwa uczta dla wyobraźni. Ode mnie 7/10

Oryginalny tytuł: Channel Sk1n
Nr. tomu w serii: -
Tłumaczenie:  Wojciech Próchniewicz
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 15.01.2013r. 
Ilość stron: 210
Cena detaliczna: 37,90 zł

3 komentarze:

  1. mnie też do niej nie ciągnie, ale mam ją w planach czytelniczych - niestety odległych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uczta Wyobraźni skierowana jest do wąskiej grupy odbiorców. Nakłady zbyt wysokie nie są, stąd stosunkowo duże ceny - dobrze, że przynajmniej tą twardą okładkę dają ;-) Książkę chętnie kiedyś przeczytam, na razie jestem na początkowym etapie wkręcania się w MAG-ową serię. Jak mi się spodoba, pewnie zacznę sukcesywnie dokupywać kolejne tytuły w jej skład wchodzące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z Tobą, w sumie. I jednocześnie z przykrością stwierdzam, że chyba jednak to nie moje klimaty, choć czas jeszcze pokaże :D

      Usuń